Brutto
"Słowiańskie Boginie Ziół" to zdecydowanie coś więcej niż zielnik i na pewno o wiele więcej niż mitologia słowiańska. Książka autorstwa Joanny Laprus-Mikulskiej łączy w sobie zalety obszernego, wyczerpującego temat zielnika, a także książki historycznej i mitologii. Pomimo, że książka nie zawiera zwrotów akcji i fabuły zapierającej dech w piersi, wciąga lepiej niż niejedna książka przygodowa. Podróż, w którą zabiera nas autorka wciąga od pierwszego do ostatniego zdania. Laprus-Mikulska w magiczny sposób przeplata historie ziołolecznictwa, ze starymi wierzeniami, pokazuje zależności nie tylko między ziołami, a leczeniem różnych schorzeń, lecz także pomiędzy ziołami a konkretnymi postaciami z pradawnych, słowiańskich wierzeń.
Treść książki bazuje na przybliżeniu postaci trzech najważniejszych bogiń, które wyznawano na polskich ziemiach. Nieco zapomniane dzisiaj Dziewanna, Mokosz oraz Marzanna świetnie oddają trójdzielność, która także w wielu innych religiach stanowi trzon i podstawę wiary. Tutaj także słowiańskie boginie tworzyły wszechwładną Trójboginię. Jej najważniejsze aspekty pozwalały utożsamiać się z nią niemal wszystkim kobietom: dziewicom, matkom i staruchom. Każda z bogiń jest inna, każda ma swoje charakterystyczne cechy, każda ma też atrybuty i każda przenosi je na rośliny, którym patronuje.
